E–pakiet autorski prywatny w zasadzie sam się wyjaśnia

Nawet jeśli się go tylko przegląda, a na pewno jeśli się go dość uważnie czyta. Sporo z tego co napisałam, a pewnie i jeszcze napiszę, na blogu I i blogu II, wzięło się z mojego przekonania, że jeśli tych myśli, koncepcji, spostrzeżeń nie uchwycę w porę, przepadną bezpowrotnie, ale jeśli je zanotuję, może się komuś na jakieś obiektywne dobro przydadzą, czyli dużo z tej pracy mojej pisarskiej niekomercyjnej wzięło się z decyzji, żeby może czegoś nie zmarnować.

powrót na stronę startową

powrót na stronę startową

powrót na stronę startową

powrót na stronę startową